sobota, 30 lipca 2011

O świcie...

cisza smakuje:
i trudno  ten smak porównać z czymkolwiek:
smakuje
pierwszym łykiem powietrza po podróży
kiedy noga na ląd twardy staje...
smakuje zaś jak ulga
jak oddech równy i głęboki:
zachłyśnięcie światem
na nowo.

czwartek, 28 lipca 2011

środa, 13 lipca 2011

Drugie wyjście z Egiptu

Możliwe?
a jednak.
Ale  wcześniej miało miejsce pojmanie:
ponowne
nie na rydwanach
ni zbrojnej armii ramieniem.
Armia to dziś już przeżytek.
jakkolwiek to było - pojmanie:
miało miejsce.
Drugie wyjście dzięki
pamięci jest możliwe...
 i zapewne inną drogą:
 jaką?
to dopiero zobaczę po... drodze.

wtorek, 12 lipca 2011

50+

Zacznę od początku -
więc
zaczynam od początku:
oddech:
jest!
Światło:
jest!
...idę!