niedziela, 11 września 2011

Mostek na Utracie

*
 Wszystko zaczynam od nowa.
Potrzebny jest most
 aby wyjść. 
 Potrzebne są Mosty.
Do Żyznych Ziem.
*



sobota, 30 lipca 2011

O świcie...

cisza smakuje:
i trudno  ten smak porównać z czymkolwiek:
smakuje
pierwszym łykiem powietrza po podróży
kiedy noga na ląd twardy staje...
smakuje zaś jak ulga
jak oddech równy i głęboki:
zachłyśnięcie światem
na nowo.

czwartek, 28 lipca 2011

środa, 13 lipca 2011

Drugie wyjście z Egiptu

Możliwe?
a jednak.
Ale  wcześniej miało miejsce pojmanie:
ponowne
nie na rydwanach
ni zbrojnej armii ramieniem.
Armia to dziś już przeżytek.
jakkolwiek to było - pojmanie:
miało miejsce.
Drugie wyjście dzięki
pamięci jest możliwe...
 i zapewne inną drogą:
 jaką?
to dopiero zobaczę po... drodze.

wtorek, 12 lipca 2011

50+

Zacznę od początku -
więc
zaczynam od początku:
oddech:
jest!
Światło:
jest!
...idę!

niedziela, 26 czerwca 2011

Niedziela...

to inny oddech  : 


 Nieśpieszny, głęboki. Inaczej czuje się zapachy i dźwięki  inaczej wypełniają słoneczną przestrzeń, gdzie wiatr orzeźwiający przeczesuje niebo i trawy unosząc zapach:
bezcenny zapach lata.
Niedziela to cisza
nasycona szmerem wiatru, oddechu i ...
śpiewem przelatujących ptaków.

**
*

czwartek, 23 czerwca 2011

Nowy dzień.

***

I to  o poranku... to zapowiedź,  to nadzieja 
to zapach świeżości. To nowa energia.

Ruszam dalej!

*

wtorek, 21 czerwca 2011

Słowo...

Idąc za Wittgensteinem... określa nasz świat.
Jestem taki jak opisuję swój świat.
Warto na to zwrócić uwagę, ważyć słowa i  wsłuchać się w opisanie świata przez napotkanych po drodze przechodniów .

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Pierwszy krok.

Pewny byłem ,że nastąpi. Prędzej czy później wrócę do mini bloga. Ta czynność zapisywania drobnych myśli i spostrzeżeń coś mi daje, mianowicie porządkuje odrobinę kalendarium minionych dni. Są też inne pozytywne strony takiego zapisu. Po prostu lubię to.